Niezliczone polonika w prowincjonalnych muzeach Francji: casus prac Jerzego Klemensa Święcińskiego w Guéthary w Kraju Basków
...
Polonika w regionalnych muzeach Francji
Mimo wieloletnich badań nad polonikami we Francji, nadal w dużej mierze nieznane pozostają obfite w tamtejszych muzeach prowincjonalnych zbiory prac artystów XX w., którzy pochodzili z Polski. Sławne i często odwiedzane przez Polaków Collioure w Langwedocji szczyci się muzeum sztuki nowoczesnej, zakładanym jeszcze w latach 30. XX w. przez malarza Jana Peszke (1870–1949) i dysponującym jego obszerną spuścizną. Akurat zbiory tego artysty zostały już w pewnej mierze rozpropagowane także w polskiej historii sztuki. To samo muzeum posiada również dzieła i dokumentację zasłużonego dla organizowania powojennego życia artystycznego w Collioure, a u nas całkowicie nieznanego, urodzonego w Warszawie malarza Tadeusza Muchy (1905–1995), zwanego Willy. Wielkie kolekcje dzieł znanych rzeźbiarzy dwudziestolecia znajdziemy w Beauvais (Jan Lambert-Rucki, 1888–1967), Mont-de-Marsan (Leopold Kretz, 1907–1990) czy podparyskim Saint-Maur-des-Fossés (Franciszek Black, 1881–1959).
W głębokim zapomnieniu do niedawna pozostawało małe muzeum w miasteczku Guéthary w Kraju Basków. Jego główny zasób w zakresie zbiorów artystycznych stanowi dorobek Jerzego Klemensa Święcińskiego (1878–1958). Jest to blisko setka rzeźb, trzydzieści unikatowych prac ceramicznych, kilkaset rysunków, szkicowników i listów. Muzeum powstało w latach 50. XX w. dzięki zapisowi artysty swego dorobku na rzecz gminy. Początkowo mieściło się w tymczasowej siedzibie. Obecnie korzysta z willi Saraléguinéa, właściwie pałacyku w regionalnym stylu baskijskim, który wybudował w 1909 r. Jacques-Hippolyte Lesca (1853–1938), miejscowy krezus i mecenas Święcińskiego.
Krótka biografia Jerzego Klemensa Święcińskiego
Słabo rozpoznane są dotąd pochodzenie i początki kariery artysty. Urodził się w 1878 r. na rumuńskiej Bukowinie, w Radowcach, w rodzinie Leona Święcińskiego i Adolfiny Krospatschek (Kropatschek?). Studiował medycynę w mołdawskich Jassach, a nauki rysunku miał pobierać u brata. Aktywność zawodową podjął jednak w dziedzinie chirurgii. Pogłębiał ją od 1902 r. w Paryżu, gdzie wyspecjalizował się w ginekologii, prowadził nawet praktykę. W czasie pierwszej wojny światowej pracował we francuskiej wojskowej służbie zdrowia.
Wiadomo też, że równolegle, przynajmniej od 1912 r., zajmowała go już twórczość artystyczna. Na Montparnasse, w kręgu, w którym mógł zetknąć się z innym imigrantem z Rumunii, Constantinem Brâncuşim (1876–1957), rozpoczął eksperymenty ceramiczne, wówczas też powstały pierwsze rzeźby. Po zakończeniu wojny całkowicie zarzucił praktykę medyczną i poświęcił się rzeźbie, ceramice, okazjonalnie także malował. Mimo że pozostał samoukiem, szybko został uznany za artystę profesjonalnego. Był jednym z pionierów tzw. taille directe, czyli bezpośredniego kucia w kamieniu, choć najwybitniejsze jego dokonania rzeźbiarskie powstały w modelunku, ostateczną formę zyskując w terakocie i odlewach brązowych.
W 1918 r. Święciński wziął udział w polskiej wystawie w Paryżu, której dochód przeznaczono na rzecz żołnierzy pozostających we Francji. Poza tym jednak jego kontakty z Polakami na emigracji były sporadyczne, podobnie zresztą z diasporą rumuńską. W dokumentacji, pieczołowicie przechowywanej w muzeum w Guéthary, znajdujemy natomiast liczne dowody jego bliskich relacji z wybitnymi przedstawicielami kultury francuskiej. Gościli u niego m.in. poeci Louis Aragon (1897–1982) i Paul Valéry (1871–1945). Był też blisko związany z poetami Paul-Jeanem Touletem (1867–1920) i Francisem Jammesem (1868–1938), których portretował, podobnie jak pisarza Pierre’a Lotiego (1850–1923) czy znaną malarkę Clementine-Hélène Dufau (1869–1937). Projektował pomnik osiadłego w Kraju Basków dramaturga Edmonda Rostanda (1868–1918), niestety do realizacji nigdy nie doszło. W okresie międzywojennym Jerzy Klemens Święciński był ważną osobistością regionu, uznawano go za „polskiego hrabiego” (szlacheckie pochodzenie starannie podkreślał, m.in. używając herbu Ogończyk jako sygnatury).
Dorobek J.K. Święcińskiego w muzeum w Guéthary
Artysta zmarł w Bajonie w 1958 r., mieszkał zaś w pobliskim Guéthary od 1923 r., korzystając ze wspaniałej willi-pracowni, zwanej Leukats Baita (Chłodny zakątek), zawieszonej na klifie Oceanu Atlantyckiego. Jako Georges-Clément de Swiecinski, naturalizowany we Francji i stale tam używający szlacheckiego „de” przed nazwiskiem, stał się jedną z centralnych postaci środowiska kulturalnego pod Pirenejami. Mimo że wystawiał w Paryżu, odnosząc kilka sukcesów (także w czasie międzynarodowych wystaw w 1925 i 1937 r.), szczególnie cenił sobie kontakty z francuskimi przyjaciółmi angażującymi się w odrodzenie lokalnej kultury baskijskiej.
Dorobku Jerzego Klemensa Święcińskiego właściwie nie da się poznać poza Guéthary, z czego zresztą bierze się jego nieobecność w historii sztuki zarówno francuskiej, jak i polskiej. Składają się nań bowiem pojedyncze nagrobki w Paryżu, płaskorzeźba ołtarzowa w Suresnes pod Paryżem, kilka rzeźb rozrzuconych w niewielkich muzeach francuskich i bliżej nieokreślona liczba odlewów i modeli pojawiających się z rzadka na rynku antykwarycznym. Jedną też figurę w brązie możemy oglądać w Łazienkach Królewskich, gdzie eksponowana jest w Galerii Rzeźby Polskiej jako dawny depozyt Muzeum Narodowego w Warszawie.
Niezwykła biografia, ciekawe związki towarzyskie i artystyczne Święcińskiego nie powinny jednak przesłaniać tego, co w muzeum w Guéthary można zobaczyć. Są to oryginalne próby ceramiczne, w których odnajdziemy zarówno eleganckie formy art déco, jak i poszukiwania archaicznej, pierwotnej roli glinianych naczyń. To także wspaniałe portrety znajomych Francuzów i ekspresyjne rzeźby religijne z potężnym „Prorokiem” i delikatną Joanną d’Arc; wystylizowane wizerunki „Japonki” i „Kambodżanki”, wpisujące się w ówczesną modę orientalną – arcydziełem rzeźbiarza jest być może wspaniała głowa „Sumotori”. Wreszcie zobaczymy fascynujące inspiracje specyfiką kultury Basków, z ikonografią ich narodowej gry ‒ pelota.
Łatwo w dorobku Jerzego Klemensa Święcińskiego odnaleźć analogie do klasycyzującej tendencji w rzeźbie okresu międzywojennego (także polskiej) i kilku innych zjawisk sztuki tego okresu – zadziwia jednak rozległość owych powinowactw. Do najbardziej poruszających rzeźb Święcińskiego, które można oglądać w muzeum, należy (niedatowana, ale powstała w czasie wojny) głowa zatytułowana „Dachau”. Dorobek artysty zamyka się jednak w tym okresie. Po drugiej wojnie światowej kariera artysty zgasła szybko, tworzył bardzo niewiele i umarł w zapomnieniu.
Andrzej Pieńkos
Dalsza lektura:
Barbara Kłosowicz-Krzywicka, Jerzy Klemens Święciński – rzeźbiarz nieznany, w: Wkład Polaków w kulturę Europy i świata. T. 1, Skromni ludzie – wielkie dokonania, red. Anna Kamler, Warszawa 2016, s. 125–134; Andrzej Pieńkos, „Poznał dogłębnie sztukę wszystkich ludów i epok”. Jerzy Klemens Święciński, polski rzeźbiarz z Rumunii i Kraju Basków, w: Emanacje. Profesorowi Jerzemu Malinowskiemu w 70. urodziny, Warszawa–Toruń 2020, „Pamiętnik Sztuk Pięknych”, nr 15, s. 327–329.
Prezentowany tekst powstał w ramach projektu pn. „Monografia rzeźbiarza Jerzego Klemensa Święcińskiego / Georges-Clément de Swiecinski (1878–1958), realizowanego przez prof. Andrzeja Pieńkosa w programie strategicznym „Badania polskiego dziedzictwa kulturowego za granicą”.